Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 19 lutego 2017

Tajemnicze drzwi - mashup

Pewnego razu w Akademii pana Kleksa pojawiły się tajemnicze drzwi. Zazwyczaj zwykłe drzwi wyrwane z zawiasów donikąd nie prowadzą, lecz te drzwi po otwarciu prowadziły do zimowej krainy. Pan Kleks bez dłuższego namysłu wziął drzwi, otworzył je i wskoczył do nich. Znalazł się  w owej krainie.
Nagle zauważył inne tajemnicze przejście, przy którym stał wielki lew. Chwilę później z tamtego przejścia wyłoniła się czwórka dzieci. Lew zamiast rzucić się na dzieci, zaczął z nimi rozmawiać jak z dobrymi przyjaciółmi. Razem poszli w kierunku pana Kleksa. Profesor przeraził się, że lew rzuci się zaraz na niego, ale to dzieci zapytały go,  jak się nazywa i skąd przybył. Powiedział, że nazywa się Ambroży Kleks i przeszedł przez  tajemnicze drzwi. Dzieci i lew również mu się przedstawiły. Był tam Piotr, Zuzanna, Edmund najmłodsza Łucja oraz lew Aslan (który również potrafił mówić). Całą piątka opowiedziała mu o Białej Czarownicy i o wszystkim, co się działo. Pan Kleks słysząc tę opowieść, bardzo się nią przejął. Postanowił jak najszybciej pomóc naszym bohaterom. Razem szli przez wielkie chaszcze, aż w końcu dotarli do miejsca, przez które przejeżdżała Czarownica na swoich saniach. Miała dość zdziwioną minę, widząc Aslana. Piotr i Edmund rzucili się do walki, a Zuzanna i Łucja zaczęły zwoływać armię Aslana. Pan Kleks ni stąd ni zowąd postanowił namalować obraz, aby mieć pamiątkę. Wyciągnął swój zeszyt i zaczął na  nim szkicować. Następnie wziął się do walki, tryskając kleksami tak, aby oślepić przeciwników. Wkrótce Czarownica została pokonana. Pan Kleks dał każdemu po pastylce na porost włosów, które powiększył tak, aby wyglądały jak kanapki. Później bohaterowie odprowadzili gościa pod jego drzwi. Pan Kleks podziękował mieszkańcom Narnii, bo tak właśnie nazywała się ta kraina. Pan Kleks przeskoczył przez próg drzwi, by znaleźć się ponownie w  Akademii. Szybko naprawił drzwi i odniósł je przed próg Akademii.

Kiedy pan Kleks odpoczywał w łóżku, myślał o swojej tajemniczej przygodzie. Miał nadzieję, że nigdy więcej coś podobnego mu się nie przydarzy. 

Szymon J., Oliwia D., Martyna G., Hanna K., Amelia J. kl. IV b

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.