Nasze
ptaki
Wiosną
wszystko budzi się do życia,
drzewa,
kwiaty, małe zwierzęta wychodzą z ukrycia.
Ptaki
donośnie spiewają,
nadchodzącą
wiosnę i radosny czas wszystkim wokoło zapowiadają.
Nad
łąką słychać brzęczenie pszczół, ptaków śpiew,
a
sowy, wróbelki wsłuchują się cichutko, siedząc w koronach drzew.
Bociany
stęsknione wracają z ciepłych krajów,
odnawiają
gniazda, powiększają rodziny, korzystają z polskich natury darów.
Śpieszno
im bardzo, bo gdy przyjdzie schyłek lata,
znów
nas pożegnają, wróbelki ćwierkają,
że to
dla nich wielka strata, takiego dobrego sąsiada utrata.
Nad
polami nikt jesienią ani zimą nie usłyszy klekotania,
małe
ptaki z tęsknoty wylewają morze łez,
ale
wktótce, już na wiosnę, tej rozłąki nadejdzie kres.
Gdy
słońce schowa się za horyzont i na sen przychodzi pora,
nie
słychać już żadnych odgłosów przyjaznych z bajora.
Kaczki,
śpią gdzieś na trawie,
zmęczone
dniem ptaszki w gniazdach, a żaby i ważki w stawie.
Ale
gdy dzień budzi się na nowo, w słońcu pod błękitnym niebem,
wróbelki
i gołębie dzielą się znalezionym w parku chlebem.
Gdy
jesień swym chłodnym płaszczem okryje ziemię,
wiekszość
ptaków tych małych i dużych w swych gniazdkach dłużej drzemie.
Ptaków
świergot nadal jest słyszany,
jednak
każdy z nich jesienią i zimą na siebie jest skazany,
a
przez wiatry i deszcze ciągle uciszany.
Ptaki
ogarnia trwoga i strach,
gdy
widzą swego wroga na łące w trawy źdźbłach.
Ale na
wiosnę, gdy tylko słońce zza chmur wyjrzy,
znów
śpiewają swe piosnki w lasku,
ogrzewają
się w słońca blasku.
I tak
wiosną, latem, jesienią, trochę zimą,
pocieszają
nas swym śpiewem, a dni szybciej płyną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.