Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 11 grudnia 2016

Konkurs poetycki „Tym razem jesień niech wiersz o ptaku przyniesie”

      W ramach  "VI JESIENI TALENTÓW. Z INSPIRACJI KSIĘDZA JANA" zorganizowanej przez SP nr 2 w Białymstoku odbył się Konkurs Poetycki pod hasłem  „Tym razem jesień niech wiersz o ptaku przyniesie”. Wielu uczniów z naszej szkoły zmierzyło się z zadanym tematem  i napisało wiersz związany z ptakami. 
  Wszystkim, którzy wzięli udział w konkursie gratuluję talentu, pomysłu i życzę powodzenia w kolejnych zmaganiach konkursowych!
P. Beata






Pomagajmy ptakom

Wiktoria P.

Chciałabym porozmawiać z ptakiem,
Tym dziwnym zwierzakiem,  
Co po lasach lata i skacze,                   
Drzewo to jego największy przyjaciel.

Na gałęziach przesiaduje
I jedzenia wypatruje.
Gdy zima przychodzi,
Biedak głodny się robi.

Dlatego przyjacielu drogi,
Poratujmy go w niedoli.
I żołędzie, i słoninka
Sprawią, że uśmiechnie mu się minka.

A więc, gdy nadchodzą mroźne dni,
Pomóżmy mu, ja i Ty!
                         

Ptaki

Natalia B.


jesień, jesień, przyszła tutaj,
liście na złoto pomalowała
cicho, cicho wszędzie
tę jesienną ciszę przerywa
szum lasu, szum drzew
i trzepot ptasich skrzydeł
lecą ptaki, lecą
gdzieś daleko, daleko, daleko
ich lot w klucz się układa
jakie drzwi ten klucz otworzy
może wrota do innego świata
lecą ptaki, lecą
cień ich skrzydeł pada na ziemię
taka po ptakach pamiątka
na długą, długą zimę
teraz patrzę na ptaki
lecą, lecą w przestworza
złote drzewa niby dywan
uśmiechy im posyłają
a ja tylko marzę o wiośnie
kiedy to ptaki wrócą z podróży
i przyozdobią 
drzew polskich gałęzie 
  



Sójka

Julia Wiktoria P.

  Na moim podwórku
  stoi karmniczek,
  sypię tam często ziarenek koszyczek.
  Nieraz w okienku się przypatruję,
  jaki tam ptak przylatuje,
  i  me serce się raduje.
  Ale co to za ptak siedzi na gałęzi?
   Ptaszek na uwięzi.
  To sójka przyleciała,
  o mnie nie zapomniała,
  jaka ona jest wspaniała.
  Jej niebieski kolor brzuszka
  trafia do mego serduszka.
  Lśni jak błękit nieba,
  czego mi więcej w życiu potrzeba?
  Główkę dumnie podnosi
  i o jedzenie mnie prosi.
  Ma gniazdo w moim ogrodzie
  i wita się ze mną co dzień.
  Za morze sójka się nie wybiera
  jej widok cały rok
  me serce rozwesela.



Wiersz o ptakach


 Kamil Cz. 

Gdy zima przychodzi
i nosy nam mrozi, dla ptaków
ciężki czas nadchodzi.
Wtedy nie zwlekaj,
słoninkę na gałąź nawlekaj.
Ziarenek nasyp dużo do karmnika.
Ptaszków się zleci od licha.
Sikorki słoninkę zjedzą,
wróbelki też się najedzą.
Wszystkie ptaki mile widziane
małe, duże – każdemu będzie dane.
A wiosną w podzięce piękne śpiewy
usłyszę wszędzie.


Wróble dwa

 Filip Sz.

Ach te ptaki,
Wciąż piszczą, latają, ćwierkają,
To dlatego, bądźmy szczerzy,
Że jedzenia sobie szukają.

Gdy okruszek chleba znajdą,
Kłócą się jak siostra z bratem,
O robaki też, bo to
Ich przysmak jest.

Jeden sekret powiem wam,
I odkryłem go sam!
Że to małe, szare wróble dwa
Zamieszanie ciągle trwa…

Jednak smutny będzie świat
Gdy wróbelków brak,
Zatem moi drodzy,
Nie bądźmy dla nich srodzy!

Niech śpiewają i latają,
Życie nam umilają.
Bo do szkoły raźniej się maszeruje,
Gdy obok wróbelek poćwierkuje.



Gołąbek
Adam W.

Za mym oknem mokro i plucha,
A tu na balkonie coś grucha.

Szary i zmarznięty gołąbek
Siedzi czekając odpowiedzi.

Bocian cieszy się już Afryką,
Gdzie wielkie słońce świeci dziko.

Ptak siadł na zimnym parapecie
I myśli o minionym lecie.

Wezmę z domu chleb i bułeczkę,
Pokruszę gołąbkowi troszeczkę.

Może ptaszek tym się nie wzruszy,
Ale będzie mu cieplej na duszy.





Ptaszki
 Kacper B.

Siedzą ptaszki na drzewie,
Na co patrzą? Nikt nie wie.
Może na tę krowę?
Królika, co tam daleko sobie skacze i bryka?

Ptaki mają dzióbek i skrzydełek dwie pary,
By mogły szybować - jak samolot mały.
Ludzi zachwycają,
Pieśni układając.

A gdy kto zapyta:
,,Co tak pięknie śpiewa?''
Usłyszy, że to ptaszki na drzewach.



Śpiew ptaka
Aleksandra Trochimczuk

Pejzaż w parku jesienny,
Wonią oddech napełnia.
Liście tańczą na wietrze,
W rytm „Poloneza” Chopina.

Gdzieniegdzie jawi się człowiek,
Uśpiony porą jesienną.
Słońce odbija kolory.
Cudnie! Ach, jak przepięknie!!!

Siedzę na ławce wsłuchana
W nuty szeptane przez ptaka.
Raczy się on pięknem natury,
Swym śpiewem kruszy mury.

Serce mu bije radośnie
Choć woli śpiewać o wiośnie.
Przysiada tu i tam.
O!!! Teraz leci, by wyśpiewać to  wam.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.